Jeżyk – w hołdzie małemu bohaterowi

W samym centrum Europy,
tam gdzie leżą Słowian ziemie,
najpiękniejszy ich zakątek
kształtowało Polan plemię.

Utworzyli Polskę wielką
lecz wrogowie też czuwali.
Chcieli zniszczyć naszą bytność
i ją z mapy wymazali.

Lecz duch Polski nie zaginął,
kultura, język przetrwały,
wśród bohaterów: dziad, ojciec
i dzielny powstaniec mały. Wiele słów już napisano
o Jeżyku – lat czternaście,
mieszkającym na Powiślu,
małych zuchów protoplaście.

Schował się w zburzonym domu,
głodny był i przestraszony.
Gdy go powstańcy spotkali
o broń prosił do obrony.

Jak Niemcy w czasie ataku
naraz z trzech stron uderzyli,
i weszliby do Warszawy,
gdyby nie On – Jeżyk miły.

Przecisnął się przez okienko,
zburzony dom go zasłonił,
zaszedł on Niemców od tyłu,
granatem im się pokłonił.

Małego, dzielnego chłopca
oko snajpera dojrzało,
jednym strzałem z karabinu
trafiło w to drobne ciało.

Zniesiono go z barykady
z raną od strzału śmiertelną,
biało-czerwoną opaskę
ucałował jak rzecz świętą.

Jak przystało na żołnierza,
w gruzowisku pochowany
z honorami wojskowymi,
Jeżyk – obrońca Warszawy.

———————————–

Na podstawie wspomnień uczestników Powstania Warszawskiego na spotkaniu w dniu 1.08.1973r. spisanych przez wnuka rotmistrza II RP

Jeżyk – oryginalna pisownia na grobie bohatera

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *