Jechał pan

Na koniku jechał pan,
pan, pan.
Leśną drogą jechał sam,
sam, sam.

Był już na rozstaju dróg,
dróg, dróg.
Nagle słyszy wielki huk,
huk, huk.

Na drzewo się w strachu skrył,
skrył, skrył.
A to tylko dzięcioł był,
był, był.

Stukał w drzewo tylko: stuk,
stuk, stuk.
Z tego echo robi huk,
huk, huk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *