Usiadł Tomek na podłodze,
na płacz mu się zbiera.
Chce budować piękne zamki
ale ładnych klocków nie ma.
Stare klocki nic nie warte,
takie krzywe, obgryzione.
A na zamek trzeba nowe
dla siostrzyczki ulubionej.
Bo jej lalki mają stroje,
telewizor kolorowy
ale ciągle są bezdomne.
Przydałby się domek nowy.
Chciałby Tomek im zbudować,
domek piękny, dwupiętrowy,
z pokojami i sypialnią.
a w ogródku samochodzik.
Dostał chłopak klocki nowe.
Już buduje duży domek,
parter, piętro, daszek…
Będzie budowlańcem Tomek.